Witam! Ponownie po dłuższej nieplanowanej przerwie . Obiecuję sobie od dłuższego czasu regularnie pisać ale jakoś mi to nie wychodzi . I to nawet nie z lenistwa ale z braku czasu . No bo jak można siedzieć przed monitorem kiedy pogoda cudna , goście z rodzinnych stron zjechali i człowiek choć na chwilę poczuł się jak za dawnych czasów ? No po prostu się nie da ! Ale żeby nie było że całkiem poddałam się nastrojowi wakacyjnemu , coś tam jednak wypociłam . Lala na zdjęciu poniżej zrobiona na specjalne zamówienie przemiłej Marcelinki ,pojechała już do Polski . Mam nadzieję że spełni oczekiwania .
Do lalki oczywiście obowiązkowo powstało serduszko
A to pierwszy uszyty na próbę miś . Idealny nie jest ale okazał się gwiazdą w naszym domu . Szyje się go bardzo łatwo i przyjemnie więc na pewno powstaną jeszcze inne .
Oczywiście tradycyjnie zakupy brocantowe . Obraz zawisł chwilowo nad pianinem
Moja mania świecznikowa czyli następny świecznik zagościł w naszym domu
A takiego oto drucianego manekina wyszperałam w ulubionej graciarni
Dzbanuszek również z graciarni
Różowa podstawka to zakup brocantowy , idealna pod różowy czajniczek
No i oczywiście moja największa mania ,, złomy '' Również wyszperane na brocante
A na koniec dla tych co wytrwali kilka zdjęć naszych futrzaków , te to potrafią wyluzować !
Zagadka obrazkowa - znajdź kota
Miłego dnia
Łączna liczba wyświetleń
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
śliczne te Twoje szyjątka!!! I zdobycze!!! świecznik cuuudny!!
OdpowiedzUsuń