Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Nocne lampki i kilka drobiazgów

 Dawno nie pisałam bo wolnego czasu troszeczkę mi brakło . A powód bardzo prosty - kończyliśmy remont pokoju córki - i już prawie jesteśmy na półmetku!!Ale o tym w następnym poście . Dzisiaj pokarzę wam lampki nocne do pokoju córki . Niedawno wypatrzyłam u znajomego w stodole dwa identyczne fronty ze starego kredensu , a właściwie same środki . Oczywiście wpadłam w zachwyt bo od dawna szukałam czegoś z czego mogła bym zrobić lampki nocne a tu proszę leży sobie idealne ,, coś " i to w dwóch identycznych egzemplarzach ! Znajomy bardzo chętnie podarował mi te ,, rupiecie " i chociaż zna moje dziwactwa to kiedy oświadczyłam że powstaną z tego lampki jego mina mówiła jedno ,, zwariowała i do  reszty ! " Szczęśliwa niesłychanie zabrałam się do tworzenia ! Pierwszy etap to oczywiście - wyszorować !

Tu po umyciu
 Etap drugi - podkład
 Etap trzy i cztery - czekolada i wanilia
 A takiej formie zawisną na ścianie , nieoceniony małżon dorobił ramki i zamontował lampki
 Jeszcze kilka małych poprawek ( jedną z listewek za słabo przykleiłam ) i wieszamy !
 Na koniec kilka zdobyczy niedzielno - brocantowych , torebka jeszcze w stanie w jakim ją zakupiłam ale jak mi się opatrzy to wtedy coś z nią pokombinuję a na razie niech sobie stoi
 Nowy chwost zawisł na lampie
 Mały manekin na biżuterię
 No i oczywiście nie mogłam wrócić do domu bez tej cudnej broszki
Na dzisiaj to koniec , miłego dnia życzę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz