Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 20 września 2011

Czas na ogród

 No właśnie ! Może i czas ale jak tu się zabrać do przygotowania go do zimy kiedy zamiast zwiędłych badyli są kwiaty ? Część kwiatów cebulkowych już się poddała i spokojnie leżakuje w przewiewnych woreczkach . Ale niestety pozostałe kwiaty stwierdziły że do zimy daleko i co tam - kwitną w najlepsze ! Miły to widok dla oczu bo pogoda na dworze barowa i taki kolorystyczny akcencik poprawia humor . Co ja wam będę tu pisać , popatrzcie sami .





 Nawet goździkom coś odbiło i postanowiły że sobie zakwitną po raz drugi !

 A to drugi powód do radości - kubki idealnie pasujące do zdobycznego dzbanka i mlecznika . Dostałam je w prezencie od mamy i na dodatek 12 sztuk ! Więc większe grono gości już mi nie straszne !
 Na koniec kilka wyszperanych zdobyczy . Cudny podgrzewacz do potraw zachwycił mnie tak bardzo że nie mogłam mu się oprzeć !
 Następna broszka do kolekcji
 Cudne stare puzdereczka
 W pokoju córci przybył następny walizko-koszyk ( ten na samym dole )
 Żeliwna podkładka pod gorące garnki
Miłego dnia życzę

środa, 14 września 2011

Marzenia kuchenne

 Szukając po necie ( nie wiadomo czego ) wpadłam przez przypadek na zdjęcia wnętrz kuchennych . No i rozmarzyłam się na całego ! Doskonale wiem że moja kuchnia musi jeszcze długooo.. poczekać na swoją kolej , ale pomarzyć i po planować zawsze można . Te kilka fotek które tu wstawiłam idealnie oddają klimat w jakim planuję zrobić kuchnię . ( Zwłaszcza ta fotce nr.1 to mój faworyt ! )


 Obudowa okapu nad kuchenką - jak dla mnie CUDNA !


 Niestety szara rzeczywistość na chwilę obecną wygląda nie zbyt zachęcająco ale jak to mówią ,, pomału do przodu " ! ( zdjęcie przedstawia część mojej kuchni )
 A na koniec kilka zdobyczy brocantowych . Maska balowa zawiśnie w przyszłości na górnym holu .
 Porcelanowe jajeczko z pięknym różanym motywem dołączyło do kolekcji
 Dwa identyczne wazony zagościły w sypialni i służą do przechowywania świec
 No i oczywiście zegarki ! Nie wiem po co je zbieram ale jakoś nie mogę się oprzeć jak trafiam na jakiś . Wartość żadna ale za to cieszą oko swoją urodą !

 Na koniec pochwalę się prezentem jaki dostałam od córci . Jest to termometr na zewnątrz . Oczywiście w stylu i kolorze jaki ,, mama lubi " Dzięki córcia !
Mam nadzieję że was nie zanudziłam dzisiejszym postem . U mnie pogoda prawdziwie letnia więc pozdrawiam słonecznie !

poniedziałek, 12 września 2011

ZŁOMY - Czyli każdy ma jakiegoś bzika !

 Tytuł posta może troszeczkę dziwny ale prawdziwy . No bo przecież każdy z nas ma kręćka na jakimś punkcie . Mój kręciek to tytułowe złomy i dla tego stwierdziłam że muszą znaleźć się na moim blogu . Parę lat temu jak ktoś by mi powiedział że zacznę zbierać rzeczy zupełnie do niczego nie potrzebne pewnie bym go wyśmiała . Jakieś złomy , po co mi to ?! tak zapewne brzmiała by moja odpowiedz , no ale człowiek to stworzenie nieobliczalne i wystarczy jeden przypadek lub malutki impuls i zmienia swoje zdanie . W moim wypadku impulsem była srebrna cukiernica ( zdjęcie wyżej ) a potem to już potoczyło się lawinowo .
 Wszelkiej maści i wielkości dzbanki i dzbanuszki
 W kolekcji nie mogło zabraknąć przyborników na stół
 Zestawy  do kawy również dołączyły do kolekcji


 To tylko kilka ,, złomów " z mojej kolekcji , reszta upchnięta czeka na trzy rzeczy - koniec remontu , czyszczenie i większą witrynę . Ta na zdjęciu została zakupiona dość dawno i na początku wszystko się pięknie mieściło . Niestety z czasem zrobiło się tam bardzo ciasno . Reszta kolekcji zostanie kiedyś obfocona ale to z czasem .  Zrobienie dobrych zdjęć takim świecącym rzeczom nie jest zbyt łatwe , bynajmniej dla mnie . Bo albo wychodzą rozmazane albo zbyt mocno odbijają światło , a to z kolei doprowadza mnie do furii . To tak w skrócie o moim bziku .
 A na koniec na poprawę humoru zdjęcie naszej suni Niksi ( ta mina towarzyszy jej zawsze kiedy wywęszy słodycze )

sobota, 10 września 2011

Wszystkiego po trochu

 Korzystając z tego że sezon brocantowy jeszcze trwa , dalej więc jeżdżę po wioskach i miasteczkach i z zaciętością maniaka wyszukuję różne cudeńka . I tak wpadły mi w ręce dwie osłonki-wiaderka na kwiaty , kolor idealny , a że kwiatów mi przybywa więc na pewno się przydadzą . Dzbanki to za to inna historia . Jakiś czas temu stwierdziłam że koniecznie muszę kupić biały dzbanek do herbaty , no ale ...te w sklepach zupełnie nie spełniały moich oczekiwań więc zdecydowałam że na pewno coś sobie wyszperam na wyprzedażach . I tak oto w naszym domu pierwszy zagościł dzbanek do kawy ! ,,Prawie biały " jak łaskawie zauważył małżon , ale jak tu się nie oprzeć takiemu cudeńku ! Na dodatek trafił się piękny mlecznik i coś co nie wiadomo do czego służy ale za to pięknie wygląda . Ten ,, najmądrzejszy " wydedukował że to pewnie na jedno ciastko a jak na jedno to bez sensu , też mi filozof !
 Następny był też ,, prawie biały " , ale oczywiście rozgrzeszyłam się sama - przyda się do zastawy stołowej która ma właśnie takie motywy ! No i ten był do herbaty !
 Dostałam jakiegoś kręćka na punkcie motywów różanych więc kolejny dzbanek z serii ,, prawie biały " dołączył do kolekcji
 No i w końcu po długich poszukiwaniach JEST ! Biały i do herbaty , taki jak miał być !
 Do tego w między czasie trafiłam na wymarzone filiżanki !
 Filiżanek jest 14 , cena wyjściowa 10 euro więc żadnego zastanawiania się nie było - decyzja natychmiastowa - BIORĘ ! I tu miła niespodzianka pani sprzedająca sama zaproponowała że odda je za osiem euro ! Nie wiem co ją do tego skłoniło ale podejrzewam że moje wytrzeszczone oczy kiedy zobaczyłam te filiżanki mówiły same za siebie !
 Następny zakup to ozdoba do kuchni , oczywiście w temacie tego zakupu młodszy z potworków ( czyli synuś ) dodał swoje trzy grosze ,, przecież to nie działa , ten kran jest zepsuty , po co ci to ? " . No i powiedział co wiedział , wszelkie próby wytłumaczenia że to do ozdoby i żeby stworzyć klimat itd.. skwitował jednym słowem ,, bez sensu " no i weź tu człowieku wytłumacz takiemu .
 Zakup który ucieszył małżona , pojemnik na oliwki
 Oczywiście nie mogło zabraknąć moich ,, złomów " . Po lewej jeszcze nie czyszczone a te po prawej już wypucowane
 Od dawna marzy mi się duży manekin ale chwilowo pozostaje to w sferze marzeń . Z braku laku zagościł u nas następny manekin w wersji mini
 Cudne stare pocztówki po prostu musiały wrócić ze mną do domu !
 Dwa świeczniki aniołki w wersji pierwotnej były złote . Jak zwykle po przemalowaniu przypomniało mi się że nie zrobiłam zdjęcia ,, przed " to u mnie już chyba norma .
 Mam słabość do ramek więc te dwie musiałam nabyć
 Tak wyglądały przed przeróbką . Wszystkie moje zdobycze jak na razie nie mają jeszcze swojego miejsca bo w domu nadal remont . Ale kiedyś nadejdzie ten wymarzony dzień i będę mogła te swoje ,, znaleziska " wyciągnąć na światło dzienne . Trochę przydługi ten post ale się troszeczkę zaległości nazbierało . Miłego dnia życzę !