Łączna liczba wyświetleń

piątek, 28 grudnia 2012

Małe zmiany

Witam ! Dzisiaj krótko i na temat czyli małe zmiany w córcinym pokoju . W poprzednim poście pokazywałam kilka rzeczy zrobionych z myślą o jej pokoju . Odleżały swoje , nabrały mocy urzędowej i w końcu trafiły na miejsce przeznaczenia .
                                      Było tak;
                                      A jest tak ;
 Tablica zawisła w końcu nad biurkiem . Niestety biurko trzeba było przestawić bo w poprzednim miejscu nie mieściła się tablica.
 A tak to wygląda z szerszej perspektywy
 Poprzednie miejsce biurka ...
 .......powstał kącik wypoczynkowy
 Zmiany może i niewielkie ale kiedy przeglądam stare zdjęcia to mam wrażenie że to jakieś dwa różne światy .Tak wyglądał pokój córci na etapie ,, bierzemy się do roboty ! ale od czego tu zacząć ! ''
 Przy okazji moje białe klatki machnęłam na kolorek .

Na dzisiaj to wszystko , zmiany co prawda nie duże ale i tak jestem zadowolona i mam nadzieję że córci   się spodoba kiedy wróci z ferii . A ja chyba wezmę przykład z naszych futrzaków i odpuszczę sobie wszelkie męczące prace ! Pozdrawiam i życzę miłego weekendu !

piątek, 21 grudnia 2012

Mało świątecznie

 Po długiej przerwie udało mi się w końcu zmobilizować i zasiąść do komputera ! Na wszystkich blogach już dawno zrobiło się świątecznie a u mnie jakoś cienko . Co prawda gdzieś tam między codzienną rutyną znalazłam chwilę na małe dekoracje ale jak tu zaszaleć z dekoracjami jak dom wciąż w remoncie ? Za to z niedokończonymi projektami jestem na bieżąco  . Jakiś czas temu zaplanowałam kilka dodatków do pokoju córci . Z racji tego że licealistka to już wyższy poziom wtajemniczenia i potrzebuje duuuużoooo (!) miejsca na notatki potrzebuje tablicy . I tu moja rola się zaczyna . Te sklepowe może i ładne ale niestety ciut za małe . Z pomocą przyszła ulubiona graciarnia , rama się odpowiednia znalazła . Wystarczająco duża i nadająca się do przemalowania .
 Po przeróbce
Następny projekt podnóżek ( pufa ? ) dość sporych rozmiarów powstał z myślą o baldachimie który zawiśnie nad łóżkiem .
A to część baldachimu , niestety cierpliwie czeka na docięcie boków i powieszenie w miejscu docelowym ! Mam nadzieję że nastąpi to wkrótce i będę mogła pokazać wam jak to wszystko razem wygląda
 Stara maszyna doczekała się małego odświeżenia i służy za kwietnik
Tu w całej okazałości , jak widać powstało też okienko które w przyszłości zawiśnie nad maszyno-kwietnikiem . Stoi to wszystko na razie tak bez składu i ładu ale mam nadzieję że po wykończeniu holu nabierze jako takiego wyglądu
A to taki mały prezencik ale nie od jakiegoś adoratora a od naszej kotki ! Chyba stwierdziła że moim projektom coś brakuje i bezceremonialnie zakosiła z córki pokoju kwiatka z wazonu i ,, udekorowała  '' kącik gdzie odkładam swoje wypociny

Po czym zadowolona  z siebie okupuje koszyczek
 Następna przeróbka powstała po plastikowym zepsutym zegarku . Po wymontowaniu go i pomalowaniu podstawki powstała całkiem przyjemna osłonka

 No i żeby nie było że u mnie tak całkiem nie świątecznie , kilka fotek z dekoracjami .                            
Nie będę pokazywać zeszłorocznych ale te świeżo nabyte . I tak oto dwie wróżki , do końca nie wiem czy są świąteczne ale u mnie ,, robią '' za świąteczne




Wszystkim którzy wytrwali do końca ( i nie tylko tym ) chciałabym życzyć , niech w Waszych domowym zaciszu , przy Wigilijnym stole , zapanuje miłość , poczucie radości oraz zgoda . Niech rodzinne ciepło doda wam odwagi w nadchodzącym nowym roku , tak aby był lepszy od bieżącego.
Miłego dnia!!!!


poniedziałek, 5 listopada 2012

Witam wszystkich ! Dawno nic nie dodawałam ale co począć , kiedy ciągle coś na przeszkodzie stawało . Czasami był brak czasu a czasami najzwyklejsze lenistwo . Chociaż starałam się na bieżąco zaglądać na ulubione blogi to do swojego jakoś ciężko było się zabrać . Ale w końcu się zmobilizowałam , zaczęłam przeglądać fotki do wrzucenia i ....Tragedia!! Za dużo się nazbierało i nie bardzo wiedziałam jak się do tego zabrać . Po godzinie wertowania fotek doszłam do wniosku że muszę podzielić to na kilka postów bo inaczej się nie da . I tak na pierwszy ogień poszła szafeczka przytargana z ulubionej graciarni . Z racji tego że potrzebowałam małej , prostej szafeczki do łazienki ta wyszperana nadawała się idealnie . Kolor nie stanowił problemu , przed zmianą wyglądała tak ;
A po przeróbce tak się prezentuje ;
Troszkę pomęczyłam maszynę i powstało kilka ,, szyjątek''




Wyszperana w ulubionej graciarni figurka . Wyczyszczona na tyle ile się dało może nie jest idealna ale ma to ,,coś''
Zakup nie kontrolowany czyli podkładka albo tacka ? Tego nie odgadłam ale strasznie mi się spodobała więc przygarnęłam
Te dwie urocze sówki to prezent urodzinowy od córci
Troszkę się  u nas ostatnio działo , pomału powstaje łazienka
Wymienione zostało (prawie ) ostatnie okno . Ale o tym w następnym poście
Na dzisiaj to wszystko , pozdrawiam wszystkich zaglądających i życzę miłego wieczoru

poniedziałek, 17 września 2012

Koniec laby !!

   
Wakacje dawno za nami , rok szkolny w pełni a ja dalej nie mogę wskoczyć na obroty . Moja mina kiedy rano dzwoni budzik wygląda wypisz , wymaluj tak :

A tak na poważnie to znowu mam zaległości w blogowaniu , i jak  zwykle nie wiem od czego zacząć żeby jako tako wszystko sensownie ogarnąć . Na dodatek mamy jak co roku o tej porze dom pełen gości , powód bardzo prosty - zaczęły się zbiory winogron . Jest nas w sumie jedenastu więc jest wesoło ! Jedyny minus - brak czasu na blogowe przyjemności . A jak mowa o przyjemnościach to oczywiście brocantowe zdobycze ! Oto kilka z nich . Nie mam pojęcia po co mi następne dzbanki ale jakoś nie mogłam się oprzeć żeby ich nie przygarnąć , no i ta cena 2 euro od sztuki ! 


Ten dzbanek już pokazywałam wcześniej
 A taki komplecik trafiłam ostatnio
 Kolekcja świeczników powiększyła się o następne pięć sztuk  ( również za 2 euro!)
 Nad komodą miało zawisnąć lustro ale ostatecznie przytargałam z brocantu obraz
Kilka świeczek o ciekawych wzorach - to już prezent od mamy


Doniczki to również prezent od mamy która stwierdziła że ,, jakieś dziwne , jak z blachy na rynny i nie wie czy mi się przydadzą? '' Odpowiedz - są super i na pewno się przydadzą !
 Dwie śliczne serwetki i obrus na stół to już prezent od teściowej ( obrus jeszcze nie używałam dlatego brak zdjęcia )
 A to misio którego uszyłam pod koniec wakacji dla córci
Stary zegarek dostał nowe życie , służy za oryginalną zawieszkę

Przy okazji manekin dorobił się ,, biżuterii '' w postaci małego serduszka z resztek materiału
 Nie wiem ilu z was dotrwało do końca bo trochę przydługi wyszedł ten post ale mam nadzieje że się nie zanudziliście . Pozdrawiam i życzę miłego dnia!