Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Kominkowo

 Bardzo świątecznie zrobiło się na wszystkich blogach . Przeglądam , podziwiam i po cichu zazdroszczę bo u mnie świąteczne ozdoby leżą jeszcze w pudłach . Powód takiej sytuacji jest bardzo prosty - remont ! A że chcemy przed świętami ogarnąć jako tako salon więc siłą rzeczy o ozdoby świąteczne muszą poczekać . W ostatnich dniach na pierwszy ogień poszedł kominek . Od zawsze marzył mi się w domu kominek i to taki otwarty . Kiedy kupiliśmy dom radość moja była wielka bo dom posiadał kominek i to taki jak mi się marzył . Niestety radość była krótka , kominek był i owszem ale kopcił tak niemiłosiernie że aż w oczy szczypało . Okazało się że kominek ktoś wcześniej przebudował i to bardzo nieudolnie . Dym zamiast iść do góry zakręcał się zaraz nad paleniskiem i wypływał na salon . I w taki oto sposób odechciało mi się kominka otwartego . Ale wizja ciepłego ogniska dalej kusiła więc decyzja zapadła - będzie kominek zamknięty . Oczywiście żeby życie nie było zbyt łatwe i przyjemne wymyśliłam sobie że ma być kamienny . I tak zaczęły się poszukiwania odpowiedniego kominka . Sklepowe albo były nie takie albo cena powalała na kolana . I w tym momencie jak zwykle niezawodny okazał się ebay . Odkupiliśmy komin od pana który miał zbyt mały salon i chcąc uzyskać więcej miejsca pozbywał się go . I w taki oto sposób w końcu miałam to co chciałam . Przez długi czas leżał sobie spokojnie na podwórku i czekał na swoją kolej .

 Aż pewnego pięknego dnia doczekał się swojego debiutu . Oczywiście najpierw była totalna demolka starego komina .

 Tak wyglądał przed rozebraniem . Pierwotny kolor był brązowy ale tak kuł mnie w oczy że go przemalowałam .

 Następnie powstała podstawa kominka . I na tym etapie utknęło na dobry miesiąc bo do wniesienia wkładu potrzeba ,, kilku chłopa '' !

 I w końcu nadszedł piękny dzień i ,, kilku chłopa '' wniosło i ustawiło wkład . Po czym znowu budowa kominka utknęła na jakiś czas bo to ,, podłoga się kładła '' a to wyjazd do rodziców wyskoczył itd...

 Chodziłam w kółko tego mojego wymarzonego kominka i stękałam , narzekałam i w końcu małżon się zlitował i dokończył dzieło!!


 Teraz kominek sobie stoi , schnie i czeka na następny etap . Mam nadzieję że ten etap pójdzie szybciej .
 A na koniec żeby nie było że u mnie zupełnie nie świątecznie kilka ozdóbek .
 Słoiczek powstał jak to się mówi w afekcie , służy do przechowywania ozdób z masy papierowej .


 Świeczki dostały nową oprawę czyli dwie wstążki i gotowe!

 Bombka z masy papierowej
 Miłego dnia

3 komentarze:

  1. Demolka była niezła ale kominek już teraz wygląda super!!!!
    Dekoracje slicznie!!!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Super ozdoby a wykończony kominek będzie śliczny :)))juz teraz się ładnie prezentuje :)my też mamy w planach kominek ale jak sobiepomyślę ile to lat jeszcze minie nim on stanie to...ech :( ale cóż takie to nasze życie, a narazie cieszę się świętami :) pozdrawiam!
    p.s. a atmosfera świąteczna u nas w Polsce rzeczywiście jest cudowna :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten kominek to jest to !!!Klasa!Myślę nad moim wzorem.Twój za przyczyna tych kamieni jest taki majestatyczny.Słój przypadł mi do gust!Buźki-aga

    OdpowiedzUsuń